Szalujemy, zbroimy, wylewamy...
08.09.2008 - szalunki gotowe, chudziak wylany, fundament zazbrojony, czas na wielkie zalewanie. Ze względu na złe warunki gruntowe zapada decyzja - robimy ławy o szer. 80cm (ponowna walka z kierownikiem budowy, chciał przeforsować "dziewięćdziesiątki", ale jak zwykle nie miał siły przebicia u żony). Rosną koszty już na wstępie, ale przecież kasa nie gra roli jak budujemy dla siebie. Ma być szybko, tanio i solidnie.
Szalunki pod ławy takie szerokie, że chłopaki swobodnie taczkami wewnątrz jak po A4 pomykali.
Cisza przed burzą - kielnie już w dłoniach, zaraz się zacznie...
17.09.2008 - blockhaus gotowy, my zwozimy piach, żeby pogrzebać wydane pieniądze
Ostatnie pożegnanie, za chwilę zaczniemy od zera